O mnie Oto jestem na nowym blogu.

Powered By Blogger

niedziela, 2 lutego 2014






Tradycyjnie na początku chcę podziękować za miłe komentarze
i pochwały. Witam też gorąco nowych obserwatorów.
Mam nadzieję , że zostaniecie na dłużej.





Witajcie dziewczyny po dłuższej przerwie.
Dużo się wydarzyło .
Najpierw śmierć teściowej a po 3 tygodniach mojego
brata. Miał tylko 49 lat miał plany marzenia i wszystko
to w jednej chwili legło w gruzach. A najgorsze jest to
że w tych trudnych chwilach ludzie nie potrafią być ludzmi.

Wspomagacze postawiły mnie troszkę na nogi no i szydełko
daje momenty wyciszenia.

Dziś na czarno.
Kupiłam kiedyś  Elein i zaczęłam bluzkę wzorkiem brugijskim.

Robi się dobrze i od razu łączy.






Za dużo nie zrobiłam ale już coś tam widać.



A tu macie grafikę tego wzorku.

Zaczęłam też z mikrofibry tunikę tym razem z motywów.






Mikrofibra jest wielobarwna i czarne trochę upiększyło
wzorek.Myślę , że będzie ok.



To są motywy z których robiłam tunikę.


Kończę i życzę Wam miłego wieczoru.
paaaaaaaa

11 komentarzy:

  1. Współczuję Ci Elu tej podwójnej żałoby. Cóż w takich momentach żadne słowa i pocieszenia są na nic, na wszystko potrzebny jest czas...Tuniczka jest prześliczna, fajnie dobrane kolorki. Trzymaj się dobrze, że przynajmniej szydełko daje Ci trochę ukojenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Relanium to mój ratunek. Masz rację czas leczy rany. Dziękuje

      Usuń
  2. Współczuję cóż więcej powiedzieć ,trzymaj się kochana .
    Robótki cudne .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam wyjścia muszę się jakoś trzymać. Dziękuję.

      Usuń
  3. Ogromnie Ci wspolczuje... Smierc nigdy nie przychodzi w pore... Trzymaj sie kochana...

    OdpowiedzUsuń
  4. życie czasami potrafi powalić człowieka na łopatki... wyrazy współczucia ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj potrafi, potrafi . Dobrze , że istnieją uspakajacze . Dziękuję.

      Usuń
  5. Zbyt wiele na Ciebie spadło w tak krótkim czasie, trzymaj się. Marzena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieszczęścia podobno chodzą parami. I to chyba prawda, Mam tylko nadzieję ,
      że na tym będzie koniec.Dziękuję.

      Usuń
  6. Elu bardzo bym chciała napisać coś co będzie dla Ciebie pocieszeniem ale wiem, że nie ma takich słów. Boli nas , kiedy odchodzą bliscy ale Oni na zawsze pozostają z nami w naszych sercach w naszej pamięci. Życzę Ci pielęgnowania tych wspomnień. Ślę Ci promyki:)

    OdpowiedzUsuń