Cześć dziewczynki.
Dzisiaj mamy smętny dzień.
U nas cały czas pada. Pogoda barowa.
Ostatnio coś mnie naszło na eksperymenty. Zastanawiały
mnie zawsze bolerka z prostokąta.. Fakt, że zrobiłam je
ze starej wełny i dość lużno ale jakoś wyszło.
Powiem Wam bałam się, że będzie niewygodne ,
ale myliłam się.A oto i ono.
A zaczynamy od prostokąta mój ma 120 na 40 cm.
Składamy wzdłuż na połowę i zszywamy ze sobą
z jednej i drugiej strony po ok 30 cm.
Tak oto mamy 2 rękawy i tył.
Teraz robimy przód kołnierz i wykończenie tyłu.
Czyli obrabiamy wkoło.
Ja obrabiałam takim wzorem.
Zwróćcie uwagę, że wzorek się poszerza a to
jest ważne.
Rękawy oczywiście też obrobiłam tym samym wzorem.
Teraz po zrobieniu doszłam do wniosku,
że dobrze by było zacząć od mniejszej ilości
oczek i przez te 30 cm. dodawać a z drugiej strony
ujmować oczka czyli tak jak robi się rękaw.
Teraz jestem mądra i drugie bolerko będzie lepsze.
Tak wygląda rozłożone bolerko.
Skończyłam też tunikę.
Kończę ten wpis.
Pozdrawiam pa.