Dzisiaj ostatni dzień mojego tygodniowego urlopu.
Czy odpoczęłam ? Wcale.
Ale skończyłam tuniczki.
Kolorowa i wesoła w sam raz na ciepłe dni.
A wyszło mi na nią 200g mikrofibry Diwa
No i druga irlandzkim wzorem też prawie skończona.
Pozostały do wykończenia nitki, i obrobienie dekoltu.
A to jest dół tuniki.
A teraz na tapecie wzorki podłużne .
Początek już jest gdy czas pozwoli skończę jeszcze tego lata.
A to grafika, którą znalazłam w internecie, na rosyjskim blogu..
Dziękuję za miłe komentarze zostawione pod pracami i za wpadanie
na mój blog.
Pozdrawiam serdecznie.
PAAAAAAAAAA
Prześliczne pomysłowe tuniczki:) Świetny pomysł na wykorzystanie różnokolorowych włóczek. Pozdrawiam i zapraszam.
OdpowiedzUsuńWow! Ale u Ciebie kolorowo :)) Bardzo ładne ubrania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Obie tuniki wspaniałe :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne kolorowe tuniki. Wcale nie dziwie się, ze słabo wypoczęłaś Elu, tydzień urlopu to trochę mało :(.
OdpowiedzUsuńPiękne tuniki :-) Cudnie kolorowe :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jasne, ze wpadam, milo poogaldac :)
OdpowiedzUsuńWitam po długiej nieobecności :) Jestem pod wrażeniem :) Tuniki są wspaniałe:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, szczególnie druga :)
OdpowiedzUsuń