BLEZER SZYDEŁKOWY

WIOSNA WIOSNA nareszcie.........

Pozdrawiam wszystkich i witam nowe obserwatorki.

Dziękuję również za sympatyczne komentarze .

Udało mi się w końcu skończyć blezer ,chociaż czasu chwilami

mi brakuje. A to dlatego , że jestem teraz jeszcze domową pielęgniarką.

Moja druga połowa po operacji ręki  i póki co ma tylko jedną łapkę i 

wszystkie obowiązki spadły na mnie.

Oto blezer w kawałkach.

 

Tył

Przód jeszcze bez guzików.

Ciekawa jestem  Waszej oceny sweterka.

A całość robiona jest w poprzeczne pasy.

Makramy też troszkę porobiłam bo mam ochotę na tunikę

z motywami robionymi tym sposobem.

To jest tylko próba jeszcze wiele razy zmienię motywy i ustawienia.

Jak sądzicie dziewczyny robić czy pruć?

Pobawiłam się też troszkę koralikami i doszłam do wniosku ,

że moje oczęta są już słabe , ale bransoletkę udało mi się zrobić.

 

Ta pierwsza jest robiona makramą z tasiemkowej włóczki.

Na koniec opaska na głowę dla dziewczynki.

 

To na dzisiaj było by tyle.

Życzę miłej wiosennej soboty i niedzieli.

Pozdrawiam pa pa

Witajcie dziewczyny w ten wietrzny dzień.

Pogoda troszkę się popsuła ale mam nadzieję, że na krótko.

Dziękuję za miłe komentarze i odwiedziny.

A co nowego w robótkach ?

Nazbierało się znowu  troszkę .

A najważniejsze , że nauczyłam się koronki rumuńskiej 

czyli makramy szydełkowej.W książce z której się uczyłam

nazywa się ją koronką renesansową.Może inna nazwa jest dlatego, że

tą książkową robi się z gotowej tasiemki a szydełkową sami robimy

tasiemkę.

Dość pisania czas na pokaz.

Tak robi się tasiemki.

Tasiemki fastrygujemy na płótnie z wzorem i uzupełniamy 

wyszywając.


Kupiłam ostatnio włóczkę. Polubiłam ostatnio te wielokolorowe
bo ciekawie się z nich robi i efekt jest super.

Kupiłam i zaraz zaczęłam myślę zrobić rozpinany sweterek ,
dzisiaj pokarzę kawałek resztę jak skończę.

A oto buciki do chrztu.

A na koniec różyczka.

A robimy ją na łańcuszku.

Teraz zszywamy i róża gotowa.

Spieszę się z pisaniem tego postu bo coś dziwnego się dzieje z internetem
to chyba przez ten wiatr huczy aż strach.

To na dzisiaj kończę .

Pozdrawiam  i życzę miłego sobotniego i niedzielnego odpoczynku.

PAAAAAAAA

KURKA SZYDEŁKOWA

Hej witajcie moje drogie Panie.

Witam nowe obserwatorki fajnie , że zaglądacie.

Dziękuję za miłe komentarze i pochlebstwa .

Święta zbliżają się dużymi krokami pomalutku trzeba zacząć

robić ozdóbki.Zaczęłam od haftu wstążką. Jest to mój pierwszy raz więc

wybaczcie mi niedoróbki. 

Obrabiając jajka styropianowe zaświtał mi pomysł , a jak by

zrobić na jajku kurkę ?

Troszkę pokombinowałam i powstały takie oto kurki.

A wykonanie jest proste. Potrzebne nam jest jajko i włóczka.

A zaczynamy od obrobienia jajka półsłupkami.

To jest dół jajka kończąc obrabianie w ostatnim rzędzie robimy

wachlarze. To będą nóżki.

Oczkami ścisłymi wchodzimy na 4 rząd półsłupków

i łapiąc nitkę pół. robimy 1 sł i 4 ocz. łań.na moim jajku jest 14 okienek.

Dorabiamy do końca jest to ok. 2 /3 jajka.

Obracamy i robimy na 1 okienku wachlarzyk.  

i po 5 ocz łań w każde okienko a w ostatnie wachlarzyk.

Oczkami ścisłymi obrabiamy wachlarzyk. Na następnych 2 pętelkach

robimy wachlarzyki. w następne pętelki po 5 ocz łań. no i w ostatnie 

2 wachlarzyki.

Zawsze przechodzimy do następnego rzędu ocz. ścisłymi.

Tak obrabiamy do końca.ale już po 1 wachlarzyku z każdej strony.

Obrabiamy robiąc 3 ocz. łań i pół.

Dorabiamy grzebień.

Dziobek i wyszywamy oczka, obrabiamy nóżki.

Ogon trzeba usztywnić ja zrobiłam to żelem do włosów w spreju.

No i co myślicie o mojej kurce ?

Zrobiłam też koszyczek   tym razem krochmaliłam w cukrze.

Skończyłam też cieniutką chustę w ananasy. Przeleżała bidulka

parę dobrych lat. 

Wiosna chyba na stałe zagościła. Piękne dni osobiście lubię

gdy świeci słoneczko jestem wtedy pełna energii.

Tak oto będę kończyła mam nadzieję , że kurka Wam się

podoba . 

POZDRAWIAM WSZYSTKICH GORĄCO

PAAAAAAAAAA